Ferie. Młoda paraduje po domu w podkoszulku. Całe ramiona ozdobione długopisowymi tatuażami. Różne napisy po angielsku...
- A tobie co? Coś się tak pobazgrała długopisami? - pytam.
- Nic.Bunt dziecka.
- A tobie co? Coś się tak pobazgrała długopisami? - pytam.
- Nic.Bunt dziecka.
👧 👧 👧
Inny dzień inna sytuacja ta sama Młoda (dwunastolatka).
- Tak sobie myślę, że zrobię sobie listę osiemnastu rzeczy, które chcę zrobić po 18tce.
Próbuję sobie wyobrazić co mogło by się na takiej liście znaleźć... Po czym mówię pół żartem - pół serio - Taa, jeden - spróbować piwa, dwa - spróbować wina, trzy - spróbować.... (tu mam oczywiście dalej wymieniać wszystkie alkohole i papierosy, w końcu 18 to trochę jest)
- A mamo, tego to ja już przed osiemnastką spróbuję... (nie wiem czy to było pół żartem pół serio)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz